No więc wróciliśmy
Czas więc na krótką relację...
Zaczęło się na lotnisku w Balicach (przynajmniej dla większości z nas).
Najpierw lot do Londynu, tam czekaliśmy na przelot do Rejkiaviku i dalej transport do naszego hotelu zorganizowany już przez naszą bazę.
No i do tego czasu udało się jeszcze zmieścić urodziny naszego kolegi
więc początek był bardzo intensywny...
Pierwszy dzień poświęciliśmy na zakwaterowanie i zwiedzanie miasta. I tu pierwsza ciekawostka - na każdym kroku spotykaliśmy Polaków.
Od recepcji w naszym hotelu, po tajskie restauracje
Polacy są po prostu wszędzie.
Drugiego dnia pobytu nurkowaliśmy w oceanie. Dwa różne miejsca nurkowe. Widoczność około 5-8m temperatura wody 5st C.
Trochę życia pod wodą, mi udało się zobaczyć nurkującego w pogoni za rybą ptaka. Były też źródła słodkiej wody mieszającej się ze słoną, oraz sporo roślinności.
Drugi dzięń to nurkowanie w jeziorze Þingvallavatn. Mieliśmy zrobić tam dwa nurkowania, ale ostatecznie na drugie pojechaliśmy na Silfrę.
Po podziale na dwie grupy zanurkowaliśmy już w dwóch różnych miejscach. Widoczność była bardzo zmienna. Od bardzo dobrej na płytkiej wodzie przez przeciętną do słabej. Wszystko zależało od miejsca. Napewno jezioro ma potencjał ! Niestety zabrakło lepszej widoczności.
Drugie nurkowanie to już Silfra. Tam wizura już jest gwarantowana. Nie mniej jednak, to jeszcze nie było to...
Dopiero ostatniego dnia, gdy zobaczyliśmy to miejsce z samego rana, oświetlone promieniami słońca, zrobiło na nas prawdziwie piorunujące wrażenie.
Po nurkowania i snurkowaniu (brawa dla dzieczyn, które zdecydowały się wejść do tej lodowatej wody) udaliśmy się do Secret Lagoon, żeby trochę się rozgrzać w tamtejszych wodach termalnych.
Kolejny dzień to Golden Circle, czyli wycieczka na wodospady i gejzery. Niestety prawie cały dień w deszczu... Niemniej jednak napewno było warto.
Dwa ostatnie dni, to zwiedzanie Islandi samochodami z wypożyczalni i tu naprawdę udało się dotrzeć do absolutnie fenomenalnych miejsc ! Wodospady, lodowce, laguny, fiordy, wulkany itp itd.
Mimo, że Islandia to bardzo surowy klimat i pogoda, która potrafi się zmieniać co 15 minut, to widoki są absolutnie zapirające dech w piersi !
Wyobraźcie sobie wodospad o wysokości 62m lub taki szeroki na ponad 100m... gejzery wybuchające co 10-15 minut, a takie atrakcje, są dostępne właściwie z głównej drogi.
Mam nadzieję, że wkrótce w tym wątku pojawią się zdjęcia i filmy zrobione przez uczestników wyjazdu.
Na początek zamieszczam link, który dostałem z bazy, pod którym dostępnych jest trochę zdjęć zrobionych przez naszych przewodników
https://www.dropbox.com/sh/i3r3ryl9b1ac ... cRZba?dl=0No i już trzeba powoli zacząć myśleć o wrześnowym Bałtyku...