może by powołac coś na wzór GEPN w Krakenie - nieformalnie taka grupa się zawiązywała rozpadała ogólnie przewineło sie przez nią ok 8-10 nurasów, którzy w tym 2013 roku na Zakrzówku:
1. odszukali i oznaczyli fiata po przeniesieniu przez straż
2. oznaczyli sanki
3. oznaczyli łyżeczki od koparek
4. zawiesili piłkę
5. oznaczyli kielich
6. odnależli i ustawili narty na starym miejscu
( do zabawy włączył się Mirek - za 500 pln-ale ciężko go spotkać bo bojażliwy jak jesiotr i Mariusz targając rower )
myślę , że dzięki temu było trochę ciekawiej pod wiatami - było o czym paplać - a pod wodą było co szukać a gdyby to trochę bardziej zorganizować trochę bardziej zgrac ...
mozna by popracować nad mapą Karola , która już się troche zdezaktualizowała
to tylko propozycja - bagry czekają - kryspinów też i masa innych - a na Zakrzówku zróbmy coś w 2014-- razem?