Sorki ad, odebrałem Twoją wypowiedź jak byś sobie... żartował.
A znamy się z nura na fiaciora.
PS.
Rękawice już praktycznie są załatwione, więc dzięki za szczere chęci.
Relacja z wyprawy w telegraficznym skrócie: Heweliusz piękny, lecz ciężki do zdobycia...
PS. Co niektórzy zostawili nad nim ślad po ostatnim posiłku ;)
Niektorzy zostawiali slad prawie do samego portu...
Na Heweliusza wracamy w maju, ale "Siarkowca" tez trzeba by powtorzyc... wraczek pierwsza klasa jak na rozruch.
W kazdym razie dzieki wszystkim za fajny wyjazd !!! No i czekamy na filmik